Ostatnio pisałem o tym jak obciąć psu pazurki. Nasz psiak jednak nie zawsze chce współpracować. Powiedziałbym nawet, że jeśli nie jest nauczony tego od szczeniaka, to najczęściej mocno protestuje. Dlatego dzisiaj nie o technice, a o radzeniu sobie z tą czynnością.
Sposób na przysmak
Często działa na przykład takie coś:
Przygotowujemy ulubiony przysmak naszego czworonoga. Najlepiej coś czym zajmie się chwilę i nie porwie tego i nie ucieknie w kąt. Może to być na przykład talerz posmarowany masłem orzechowym. Talerza nie porwie tak łatwo, a i zlizać nutelli masła orzechowego od razu nie zliże. Gdy już dorwie się do przysmaku i będziemy mieli szczęście (nie na wszystkie psy z pewnością to zadziała) możemy łapka po łapce, pazur po pazurku obcinać. Nasz psiak liże a my siedząc obok niego i podnosząc mu po kolei łapaki zajmujemy się pielęgnacją pazurków.
Sposób działa, jeśli nauczyliście psa że przy jedzeniu można mu przeszkadzać i w 100% to toleruje.
Możecie sprawdzić wybrane obcinaczki:
Przełamanie protestów
Jeśli to nie działa, możecie poprosić o pomoc drugą osobę.Jedna przytrzymuje psa żeby się nie wyrywał za bardzo, a przede wszystkim, aby łapka w której obcinacie pazury była unieruchomiona. Druga osoba wtedy może spokojnie zająć się wtedy tylko obcinaniem.
Niemniej taka „walka” powinna być ostatecznym rozwiązaniem, jeśli zawiodą inne – polubowne – sposoby.
Jakie Wy macie sposoby na tą (najczęściej niezbyt lubianą) czynność. Jak sobie radzicie? Napiszcie koniecznie w komentarzach.